Uczeń nie oznacza uczniowie.
„Uczeń” ≠ „uczniowie” – stwierdził Naczelnik Urzędu Skarbowego.
Nie przychód, a „pogłówne” podstawą decyzji wymiarowej – odpowiadamy.
„Za udzielanie lekcji na godziny uważa się pomoc w nauce, polegającą głównie na odrabianiu (przygotowaniu) z uczniem zadanych lekcji” – według organów skarbowych powyższe oznacza, że udzielanie lekcji na godziny uczniom w liczbie większej niż jeden nie korzysta z możliwości opodatkowania przychodów w formie karty podatkowej, albowiem przepis stanowi o „uczniu”, nie zaś o „uczniach”.
Mimo, iż polski ustawodawca w licznych przepisach posługuje się rzeczownikiem w liczbie pojedynczej dla oznaczania zbiorowości (człowiek, mężczyzna, kobieta, dziecko, nieletni, obywatel itp.), zaś przepisy Ordynacji podatkowej nakazują niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzygać na korzyść podatnika, organy podatkowe arbitralnie uznały, że udzielanie lekcji na godziny uczniom w liczbie
większej niż jeden nie korzysta z możliwości opodatkowania przychodów w formie karty podatkowej. Konsekwencją takiej interpretacji przepisów było wydanie decyzji wymiarowej przez organy skarbowe i wszczęcie postępowania w sprawie o uchylanie się od opodatkowania przez organy karne skarbowe.
Zgodnie z przepisu art. 23 ust. 1 pkt 11 ustawy z dnia 20 listopada 1998 roku o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne „Zryczałtowany podatek dochodowy w formie karty podatkowej mogą płacić podatnicy prowadzący działalność w zakresie usług edukacyjnych, polegającą na udzielaniu lekcji na godziny – w warunkach określonych w części XI tabeli”.
Z kolei część XI tabeli zapoczątkowana objaśnieniami do tabeli stanowi:
„1. Stawki dotyczą działalności prowadzonej bez zatrudnienia pracowników, nie wyłączając małżonka.
2. Za udzielanie lekcji na godziny uważa się pomoc w nauce, polegającą głównie na odrabianiu (przygotowaniu) z uczniem zadanych lekcji”.
W ten o to sposób, objaśnienie do tabeli w części XI, zawarte w załączniku nr 3 do ustawy, które miało być pomocne przy interpretacji przepisu art. 23 powyższej ustawy stało się podstawą do pozbawienia podatnika możliwości opodatkowania w formie karty podatkowej, a w następstwie decyzji wymiarowych pojawiły się postępowania karne skarbowe. Korzystając z karty podatkowej, podatnik zwolniony jest ze składania rocznych deklaracji podatkowych. Stąd też uznanie przez organy skarbowe, że podatnik nie był uprawniony do korzystania z karty podatkowej, powoduje, że niezłożone przez podatnika deklaracje podatkowe za ten okres traktowane są jako unikanie opodatkowania.
Zasady dobrej legislacji wymagają m.in., aby przepisy powszechnie obowiązującego prawa formułować w sposób zrozumiały. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego, zasada ta nabiera szczególnego znaczenia w odniesieniu do przepisów prawa podatkowego nakładających określone obowiązki i ciężary na podatnika. Podkreśla się, że „prawo nie może być pułapką dla obywateli” (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25 listopada 1997 roku, sygn. akt K 26/97, orzeczenie z 3 grudnia 1996 r., K. 25/95).
W tym przypadku objaśnienie do tabeli w części XI, zawarte w załączniku nr 3 do ustawy, zadecydowało o uprawnieniu (a raczej jego braku) podatnika.
Co szczególnie istotne, żaden przepis powszechnie obowiązującego prawa nie stanowi expressis verbis, że z karty podatkowej mogą korzystać wyłącznie podatnicy udzielający lekcji na godziny jednemu uczniowi. W obronie stanowiska podatnika stanęli eksperci z zakresu językoznawstwa. Teraz sprawa będzie miała swój finał przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Ignorantia iuris nocet tzn. nieznajomość prawa szkodzi, w tym przypadku oznacza, że szkodzi także nieznajomość interpretacji przepisów prawa, której nie sposób wymagać przecież od przeciętnego podatnika.
Wróć